Do dzieła

Więc jak to się robi?

Jak działam? Wchodząc (widząc daną przestrzeń) w głowie od razu tworzy mi się mój mały plan organizacji całego chaosu/przestrzeni, od razu w zasadzie jest dla mnie jasne jak dana strefa powinna wyglądać.

Można to zrobić szybko, mogę wskazać w zasadzie od razu co należy zmienić, na co zwrócić szczególną uwagę ale po moim wyjściu najważniejsze jest to, aby później ten ład organizacyjny zachować, powielić.

Jeśli ma to być tylko jednorazowa akcja, to zbytnio nie zmieni ona życia domowników.

Przez tylko chwilkę poczujemy świeżość i prawdziwą dumę z tego, jak wyglądają np. szuflady.

Dzięki sprawnie zorganizowanej przestrzeni oszczędzamy bardzo wiele godzin w ciągu całego tygodnia – dopóki nie zaczniemy zmiany nie jesteśmy w stanie w zasadzie zrobić sensownego porównania.

Uwielbiam korzystać z różnego rodzaju pudełek, pojemników, etykiet – to pozwala na sprawne urządzenie przestrzeni.

Wymyślając system organizacji podchodzę do tematu podobnie jak dekorator wnętrz do urządzenia danego pomieszczenia – priorytetowe jest poznanie domowników, do których dostosowane zostaje dalsze działanie tak aby całość była piękna dla oka, ale również niezwykle funkcjonalna.

W odpowiedniej organizacji przestrzeni istotne jest nie tylko odpowiednie ułożenie każdej rzeczy, znalezienie dla niej odpowiedniego miejsca, ale również nadanie swoistego charakteru np. ułożenie przy pomocy kolorów.

W ten sposób uporządkowana przestrzeń przyciąga spojrzenia wielu:

  • funkcjonalność,
  • forma,
  • praktyczność,
  • wydajność,
  • estetyka,

Wszystkie małe działania składają się na jeden główny cel – uzyskanie czystej, schludnej przestrzeni.

Otwierając szufladę powinniśmy od razu widzieć co w niej mamy🙂

Największą radość sprawia mi powrót do mieszkań i domów a tam sprawdzenie czy system, który został użyty nadal jest stosowany i całość w dalszym ciągu wygląda tak jak po moich działaniach.

Kluczem do sukcesu jest utrzymanie tego stanu – nie jest to łatwe, ale jaką sprawia frajdę.

W większości przypadków nie muszę nic poprawiać 🙂 po miesiącu pozostają nam tylko kosmetyczne poprawki.

Uwielbiam, gdy zadowolona Klientka kontaktuje się ze mną i jest zachwycona efektem (a od naszego spotkania minęło tylko parę godzin).

To wielka radość i niesamowita satysfakcja, która jest nagrodą za… ufff nieraz bardzo ciężką pracę.

Zorganizowanie swojego otoczenia nie jest niezwykle kosztowne – wszystko zależy od tego, jaki budżet zamierzamy na ten cel przeznaczyć.

Cały proces jest jednak trudny i wymaga odpowiedniego nakładu pracy, czasu oraz zmiany nastawienia (to stwierdzenie będzie pojawiało się w wielu moich wpisach).

Ale nie zostajecie sami macie mnie🙂

Wystarczy tylko zastosować odpowiednie reguły i zasady, aby efekty okazały się zdumiewające – sami będziecie zaskoczeni.

One Comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *